poniedziałek, 31 grudnia 2012

Bomby do kąpieli

A to kule do kąpieli które zrobiłam, na świąteczne prezenty, dzięki filmowi "Czarszki", której kanał lubię oglądać. Kule są o niebo lepsze niż te ze sklepu. Dla osób, które lubią się kąpać godzinami i czytać książki w wannie są idealne. Po kąpieli nie trzeba nakładać balsamu , ponieważ skóra jest już nawilżona  albo "natłuszczona", dzięki olejowi kokosowemu lub innym olejkom, jeżeli dodamy je podczas robienia kuli.

do różowych kul dodałam olejku z egzotycznych owoców z Body Shop i barwnik spożywczy.


z japońską herbata matcha, dzięki której kula ma super zielony kolor.

z herbatą  chai mandarin , ze sklepu five oclock, harbata mi nie smakowała, ale była idealna do kuli, pięknie pachnie i nadała kuli super mandarynkowy zapach.
do fioletowych lawendowy olejek i barwnik spożywczy.

tutaj link do kanału czarszki  i przepisu na kule
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz